sobota, 16 stycznia 2016

MANICURE HYBRYDOWY: LAKIERY HYBRYDOWE CHIODO PRO

Witam po krótkiej przerwie :) Nie zaglądałam tu jakiś czas, ponieważ zniewoliła mnie choroba :( Ah ta zima... No ale wróciłam, i chciałam Wam dziś pokazać moje ostatnie odkrycie, czyli lakiery hybrydowe marki Chiodo. Jeśli chodzi o malowanie paznokci, jestem dość leniwa. Męczyło mnie ciągłe malowanie paznokci zwykłymi lakierami. Najgorsze było może nie tyle samo malowanie, co czekanie aż lakier wyschnie. A po "wysuszeniu" i tak nie mogłam parę godzin wykonywać gwałtowniejszych ruchów, bo pazury dalej były podatne na uszkodzenia... No więc postanowiłam zaopatrzyć się w jakąś hybrydę. Lampa UV leżała w szafie i się kurzyła, ponieważ kiedyś miałam przygodę z żelami. Postanowiłam zrobić z niej pożytek i dokupiłam hybrydę. W dalszej części postu opowiem Wam moje wrażenia z używania lakierów na które się właśnie skusiłam.



Dobrych parę dni czekałam na przesyłkę, ale się doczekałam :). Nigdy wcześniej nie miałam do czynienia z hybrydami.  Od paru lat byłam wierna tylko zwykłym lakierom. Nie powiem, bo u mnie z trwałością nie było kłopotu, No ale to czekanie do całkowitego wyschnięcia i nieestetyczne odbite ślady później, gdy nie uważałam...  Tak oto stałam się szczęśliwą posiadaczką lakierów hybrydowych Chiodo Pro

Zastanawiałam się trochę zanim wybrałam, na którą firmę się zdecydować. Postanowiłam nie kierować się opiniami innych. Właściwie to kupiłam je w ciemno. Zamówiłam je na stronie producenta i dystrybutora CHIODO klik . 

Wybierałam pomiędzy zwykłymi hybrydami tej firmy, a nową, niedawno wypuszczoną  formułą PRO.  No jak pro to chyba musi być lepsze :). Na początek wybrałam dwa kolory. Klasyczną czerwień odcień Fire 012 oraz zgaszony fiolet, odcień Affair 021. Do kompletu oczywiście dobrałam bazę oraz top, również z kolekcji Pro. 



Dla pewności, że hybryda będzie dobrze trzymać się na moich paznokciach, zaopatrzyłam się również w primer bez kwasowy. Tak przygotowana mogłam zacząć swoją przygodę z hybrydami. 
Gdy przesyłka do mnie dotarła, ujrzałam lakiery w naprawdę ładnych i eleganckich opakowaniach. 
Czerń jest ponadczasowa i zawsze wygląda majestatycznie :) Bardzo przypadły mi one do gustu. Są również trwałe. Nie ma obawy, że coś się wyleje czy potłucze. 



Pędzelek jest dosyć spory, ale na tyle wyprofilowany, że bez trudu nałożymy i rozprowadzimy na płytce odpowiednią ilość lakieru. 
Konsystencja jest bardzo gęsta. Zdziwiłam się, ponieważ myślałam, że lakiery hybrydowe są dużo rzadsze. Ten wyglądem raczej przypomina żel :) Dla mnie jest to na plus, ponieważ mam pewność, że nic mi z paznokcia nie spłynie. 
Kolory są bardzo ładne. Przetestowałam już oby dwa. Dzisiaj przyszła pora na czerwień. Są bardzo mocno napigmentowane. Zdziwiłam się, że wystarczy tylko jedna warstwa kolorowego lakieru do pełnego pokrycia.  Barwy są żywe i na prawdę pięknie się prezentują na żywo. 

Sztuczne światło niestety nie oddaje piękna tych kolorów :( 
W rzeczywistości czerwień jest dużo bardziej nasycona.


Producent zapewnia, że dzięki nowoczesnej formule, nasz mani pozostanie nienadgryziony przez ząb czasu jakieś trzy tygodnie :) . Ja od razu po zakupie, położyłam fiolet. Był ze mną aż do dziś. Wynikło to z tego, że na paznokciach miałam już nieestetycznie wyglądające odrosty. Po prostu kolor mi też się już znudził :) . Podsumowując- producent nie kłamał. Myślę, że z powodzeniem hybryda wytrzymałaby te 21 dni. A nie szczędziłam też moim dłoniom prac domowych :)
Mam nadzieję, że czerwień również mnie nie zawiedzie. 


Jak dla mnie, ta hybryda to strzał w dziesiątkę. Na pewno zaopatrzę się w niedługim czasie w następne kolory. A jest ich sporo. Możemy wybierać z dużej gamy kolorystycznej podzielonej na różne kategorie. Cena jest też przyzwoita, za buteleczkę zapłaciłam 24,90. W związku z tym, że lakiery są bardzo wydajne- starczą mi na długo. 


Podsumowując:

PLUSY
trwałość
pigmentacja
konsystencja
nasycone barwy
cena
wydajność
połysk

MINUSY
brak :)

Ja już na pewno zostanę z hybrydą na dłuższy czas. A wy jakie macie doświadczenia z tą metodą? Sprawdza się u Was? A może jeszcze nie jesteście do niej przekonane? Piszcie :)



Pozdrawiam
Marta






11 komentarzy:

  1. Tej firmy nie znam, ale mnie zaciekawiłaś jaka cena tych lakierów ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na ich stronie można je nabyć za około 25 zł :)

      Usuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  3. Dla mnie to kompletna porażka... Top już po dwóch dniach staje się pajęczynką i pęka, a następnie odchodzi płatami...

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja również skusiłam się na Chiodo pro i nie żałuję. Długo zastanawiałam się jakie hybrydy wybrać po uczuleniu od semilaca. Chiodo pro nie mają rozpuszczalników chyba jako jedyne na rynku. Super się trzymają, ale zdejmuję je po 2 tygodniach ze względu na odrost. Zawsze spiłowuję je frezarką-szkoda mi paznokci na moczenie w acetonie. Kolory przepiękne!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej a powiedz mi czy chiodo cie nie uczula mnie semilac uczula kupiłam chiodo ale jeszcze nie robiłam chce żeby mi paznokcie odrosly

      Usuń
    2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
  5. Też ich używam jedynie co to mam problem z ich bazą, bo okropnie kurczy mi się na niej kolor i szukam jakiegoś zamiennika

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie masz bazę z pierwszej partii - faktycznie produkt nie do końca dopracowany. Chiodo wypuściło nową bazę Chiodo Pro Base w tych samych buteleczkach co ta pierwsza. Jak zamówisz na chiodo.pl to dostaniesz już tą nową ulepszoną i na niej kolor się nie kurczy.

      Usuń
  6. Chiodo poszerzyło ofertę. Mają teraz linię Chiodo Pro Soft. Kupiłam 5 kolorów na próbę, przetestowałam i zostanę im wierna. Świetnie się nimi maluje, nie są bardzo gęste, rozpuszczają się w acetonie. Dla mnie są idealne. Semilac się przy nich chowa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeszcze nie próbowałam tej nowej linii. Na pewno się na nią skuszę jeśli tak zachwalasz :)

      Usuń